Historia odkrycia pasji do olejków eterycznych
- Tomasz Soboń
- 5 wrz 2017
- 3 minut(y) czytania
Skąd wzięła się moja fascynacja olejkami eterycznymi? Pozwólcie że w skrócie opowiem.
Wychowywałem się na wsi w otoczeniu pięknych Gór Świętokrzyskich. Od dziecka lubiłem przebywać na łonie natury a wszelkiego rodzaju rośliny - czy to były zioła czy warzywa - darzyłem pewną miarą szacunku. Wiedziałem że drzemie w nich ogromna moc. Choć miałem różne zainteresowania, jako dzieciak eksperymentowałem z wywarami ziołowymi. Próbowałem wytwarzać jakieś specyfiki na skórę, np. ze skrzypu i pokrzywy. starsze siostry chętnie częstowały się takimi wywarami ponieważ również ceniły zioła, poza tym działało to na ich urodę ;) Kiedy poszedłem na studia do Krakowa, zetknąłem się tam z pewną kobietą, która pokochała całą duszą olejki eteryczne i wypełniła nimi całe swoje życie. Kiedy po raz pierwszy powąchałem aromat czystych, terapeutycznej jakości olejków eterycznych, zadałem sobie pytanie: Jak to możliwe, że takie coś może tak nieskazitelnie pachnieć? Nie pamiętam już, aromatu jakiej rośliny doświadczyłem ale od tamtej pory zapragnąłem posiadać buteleczki z cudownymi pachnidłami. Co ciekawe, kiedyś kupowałem olejki w sklepach zielarskich czy aptekach, jednak ich aromat nie równał się w żaden sposób z tym co doświadczyłem wąchając olejki eteryczne Young Living. Zacząłem uczęszczać na spotkania olejkowe, aby zarówno powąchać ich wspaniałe aromaty, jak i nauczyć się czegoś więcej jeśli chodzi o ich użytkowanie w codziennym życiu. Wkrótce przekonałem się o ich zbawiennej mocy. Nie raz pomogły mi w bólu zęba (goździkowy), poprawiły nastrój, uspokoiły, rozweseliły, dodały nadziei, otuchy oraz odwagi.

Wkrótce zacząłem zgłębiać literaturę naukową traktującą o eterycznych olejkach terapeutycznej jakości. To czego się dowiedziałem, do głębi mnie poruszyło a jednocześnie przeraziło. Uświadomiłem sobie, że olejki eteryczne to brakujące ogniwo wielu gałęzi życia: medycyny, kosmetologii, przemysłu spożywczego itd. Natrafiłem na setki artykułów mówiących o wspaniałych i niezwykłych właściwościach olejków eterycznych. Większość z nich była niestety po angielsku. Zacząłem zadawać sobie pytania: Skoro olejki maja taki potencjał, dlaczego tak mało ludzi o nich wie, tak mało ludzi je stosuje w swoim życiu? Czemu lekarze nie włączają ich do swojej praktyki lekarskiej, przecież istnieją badania naukowe traktujące o ich terapeutycznej skuteczności? Nie mogłem się z tym pogodzić i przejść obok tego obojętnie, dlatego kiedy tylko finanse mi na to pozwoliły, prawie wszystkie swoje pieniądze wydałem na kilka buteleczek olejków eterycznych. Nie rozstawałem się z nimi nigdy a kiedy tylko, zawartość buteleczek się skończyła a miałem pieniądze na nabycie następnych, zacząłem kupować kolejne i badać ich niezwykłe zapachy oraz właściwości. Niektóre z nich bardzo pomagały mi przy cerze trądzikowej, np. Tea Tree - Olejek drzewa herbacianego. Zafascynowany olejkami, poszedłem dalej; nauczyłem się masażu aromaterapeutycznego techniką Raidrop. Najpierw sam go doświadczyłem i pomyślałem sobie że jeśli kiedyś miałbym komuś polecić jakikolwiek masaż, byłby to tylko i wyłącznie masaż technika Raidrop. nadal doskonale się w sztuce wykonywania tego masażu. Nazywam go sztuką bo faktycznie, jest to sztuka. Kto nie wierzy, zapraszam do poddania się temu niezwykłemu doświadczeniu. Z pewnością nie będzie żałować :)
Zafascynowany olejkami eterycznymi, wybrałem sobie temat pracy licencjackiej który bezpośrednio się z nimi łączył: Znaczenie wybranych fitozwiązków w regulacji procesów zachodzących w organizmie z uwzględnieniem ich wpływu na zdolności wysiłkowe. Jednym z fitozwiązków które szeroko opisywałem był mój ulubiony olejek eteryczny: olejek mięty pieprzowej. Wspaniały chłodziciel, rozluźniacz mięśni i przetykacz nosa ;) Obecnie rozpoczynam studia magisterskie a moja przygoda z olejkami eterycznymi ciągle trwa i myślę że trwać nigdy nie przestanie. Jestem niezależnym dystrybutorem olejków eterycznych Young Living i edukuję innych w zakresie ich wykorzystywania. Uczestniczę również w spotkaniach i warsztatach olejkowych organizowanych przez moją mentorkę - osobę która zapoznała mnie z olejkami eterycznymi Young Living i na nowo odkryła moją dziecięcą pasję. Od czasu do czasu jeżdżę na targi medycyny naturalnej podczas których można podejść do naszego stoiska i uraczyć się niezapomnianym zapachem olejków eterycznych. Kto wie, może taki zapach podziała podobnie jak swego czasu na mnie. Pozdrawiam wszystkich którzy czytają mojego bloga!
Comments