Znając właściwości mięty pieprzowej i piołunu sam dobrałem proporcje składników. Oczywiście w sieci pewnie znajdziecie podobne przepisy ale ja zamieszczam tutaj swój własny pomysł.
Wykorzystałem suszone ziele mięty pieprzowej i piołunu w równej proporcji. Zioła moczyły się w 60% alkoholu przez około 2 tygodnie, dodałem też odrobiny miodu ze spadzi liściastej, dzięki czemu gorycz nalewki kompensowana jest słodyczą miodku. Nalewka jest bardzo silna i to czuć zarówno w smaku, zapachu jak i działaniu. Doskonale sprawdza się w dolegliwościach ze strony układu pokarmowego, niestrawności, bólach brzucha z powodu zatruć pokarmowych.
Pozostałość ziół w alkoholu wykorzystałem do stworzenia octu. Dodałem resztki ziół do octu jabłkowego. Nie pytajcie do czego będę wykorzystywał tak powstały ocet. Macie od tego internet ;) i wiedzę zielarską w książkach. Wystarczy się ruszyć i trochę poszperać ;)
A nalewka smakuje wybornie :)
